Posted by : Anilina 16.08.2020

 Czołem moje Hipolity!


Dzisiaj będzie historia o determinacji, pokonywaniu ograniczeń i WIELKIEJ IMPROWIZACJI. Co prawda wynikała ona tylko i wyłącznie z bycia nadwrażliwym na pewne zjawiska, ale wynik tego był... no, sami się przekonacie. Żeby uchwycić absurdalność tej sytuacji zrobiłam filmik, który wmontowałam w drugą część tej historii.

Jedyne, co musicie wiedzieć na ten moment, to:

- Glovebox (komora rękawicowa) jest użytecznym narzędziem do pracy w atmosferze gazów niereaktywnych (argon, azot), czyli dla mojej pracy jest to niemałe ułatwienie: wkładam łapska w rękawice i mogę działać jakbym pracowała na powietrzu, bez kręcenia kurkami na linii Schlenka, miodzio!

- Glovebox przeze mnie okupowany znajduje się w miejscu, z którego przenieśliśmy laboratorium, dlatego nie mam tam prawie nic oprócz najpotrzebniejszego szkła.

- O taki glovebox się dba regularnie, i takie jest teraz moje zadanie jako jego jedynego (na ten moment) użytkownika. Szefo mi czasami pomaga, bo do pewnych rzeczy potrzebuję drugiej pary rąk (do tego silniejszych ode mnie).

- Ostatnio musieliśmy zrobić regenerację reaktora (który pozbywa się resztek tlenu i wody z argonu wpływającego do komory). Podczas regeneracji używa się mieszanki ok. 5% wodoru w argonie. Produktem takiej regeneracji jest woda, którą trzeba zebrać do jakiegoś pojemnika. Glovebox, z którego korzystam, nigdy nie miał problemów z tlenem czy wodą, więc nie przypominam sobie, żeby reaktor przeszedł taką operację w ciągu ostatnich lat. Ostatnio jednak zaczął widocznie tracić swoje właściwości, stąd decyzja o regeneracji.


Wyposażeni w taką wiedzę, możemy wskoczyć na pokład:


Najpierw lista obecności i parę rzeczy do wykonania:


Wąż ma prowadzić wodę do odbieralnika, po odbieralniku odprowadza tylko gaz z mieszanki regeneracyjnej (który może mieć jakieś resztki wodoru, stąd go odprowadzamy pod wyciąg). Takie tam technikalia.

Tak to się kończy, jak kilka lat się nie robiło regeneracji - wody było więcej niż oboje w życiu widzieliśmy przy tej procedurze...

A teraz zapraszamy na krótki film Piwnitz Productions, scenariusz i reżyseria: Życie, występują: dwa gamonie. Jak nasi bohaterowie poradzą sobie z trudnościami?




Do następnego!
A.

{ 1 komentarze... przeczytaj albo sam dodaj komentarz }

  1. Gratulujemy kreatywności. Wspaniale przedstawiona historia z życia laboranta.

    OdpowiedzUsuń

OBSERWUJĄ HIPCIA

- Copyright © LAB PIWNICA - Blogger Templates - Powered by Blogger - Designed by Johanes Djogan -