Archive for grudnia 2019

Witajcie moje hipciowe laboranty!

Ze studentami rozmawiamy na różne tematy, czasami mniej, czasami bardziej poważne. 
Niestety coraz częściej Studoktorante łapie się na tym, że mówi "za moich czasów", mówiąc o czasach studenckich. Jak sobie przypomnimy, że magistra broniło prawie 5 lat temu, to... o kurde.

Pewnego razu rozmowa zeszła na koła naukowe, a jak wiecie, Studoktorante była w kole naukowym jeszcze będąc Studętką, więc trochę sobie powspominała dobre czasy.
W tym samym czasie Studencie uświadomiło mnie, że czasami w kołach naukowych dochodzi do bardzo dziwnych sytuacji, które (jak sobie wyobrażam) potrafią odcisnąć piętno na biednym studenckim umyśle. 
Żart, jaki pojawił się przy tych opowieściach musiał pojawić się na Piwnicy.

 NJOY.
No czasami tak bywa, że ludzi jest mało w kole i trzeba 2 razy bardziej starać się, żeby funkcjonować na tym samym poziomie co zawsze.
Nasz Student (bo mamy jednego rodzynka płci męskiej) zna Studencie z koła naukowego, dlatego też znał tę historię, ale skoro wypłynęła...



Normalnie Post Crystallic Stress Disorder.


Do następnego!
A.

PCSD

Przez: Anilina
22.12.2019
0 Komentarzy
Witajcie Kochani moi!

Wiecie, co jest gorszego od szefa-gaduły?
Szef-gaduła, który nie ma biura i non-stop siedzi w labie.

W takiej sytuacji się znaleźliśmy. Choć Szefo zarzeka się, że w końcu kupi sobie nowy laptop i będzie pracował zdalnie, od przeszło 2 miesięcy jak ruszyliśmy w końcu z pracą laboratoryjną nie jest w stanie się zebrać i zajmuje komputer dla studentów i doktorantów całymi dniami.
Gdy wyjdzie na chwilę to czasem mam szansę zobaczyć i przerobić moje widma NMR... 

Do tego Szefo zawsze był gadułą straszną i teraz zaczęłam doceniać posiadanie biura do kompletu z laboratorium. Przez ostatnie 5-6 lat można się było w labie zaszyć i robić swoje bez obawy o bycie zagadanym na śmierć, bo Szefuńcio siedział z Hipciem w biurze. Praca każdego z nas szła sprawnie, bo każdy robił co ma robić.

Niedawno jednak wraz z moimi Studenciami miałyśmy okazję, która nie zdarza się codziennie - CAŁY LAB NASZ BO SZEF JEDZIE W DELEGACJĘ.


Ale TAAAAAAAAAAAAAAAAAAK mnie kusiło!

A teraz wszyscy wysyłamy Szefuńciowi fale psychiczne, żeby kupił w końcu ten lapciok!


Do następnego!
A.

Szefa ni ma, chata wolna!

Przez: Anilina
1.12.2019
1 Komentarz

OBSERWUJĄ HIPCIA

- Copyright © LAB PIWNICA - Blogger Templates - Powered by Blogger - Designed by Johanes Djogan -