Posted by : Anilina
16.04.2013
Witam na Lab Piwnicy, blogu o laborzeniu, studiowaniu, wąchaniu rozpuszczalników i odczynników, trudach pracy naukowej, przeżyciu w męskim laboratorium, wszystko to widziane oczami Studętki-bez-żadnego-tytułu.
...jeszcze bez!
Większość sytuacji przedstawionych tutaj wydarzyła się naprawdę (zgrozo!).
Uściślając lic. to tytuł zawodowy, nie naukowy :(
OdpowiedzUsuńKto powiedział, że mi chodzi o licencjat? Ja chcę magistra, i to w trybie nał! >:D
OdpowiedzUsuń(serio, licencjat się nie liczy, dlatego Studętka będzie jeszcze dłuuugo "bez-tytułu-naukowego")
Pocieszę, mgr też nie tytuł naukowy :( Jest to w dalszym stopniu tytuł zawodowy. Dr czy dr hab. to stopień naukowy, a prof. to dopiero tytuł naukowy :(
OdpowiedzUsuńCzyli trza czaić się na profesurę :D
P.S. To nie jest zgryźliwe, żeby nie było. Po prostu durną mamy ustawę odnośnie nadawania tytułów naukowych...