Posted by : Anilina
15.09.2019
Co za tydzień!
Wrzesień to wbrew pozorom jest bardzo intensywny okres w życiu uniwersyteckim - sesja poprawkowa, obrony prac dyplomowych, składanie raportów, wniosków o stypendium.
Dla mnie tegoroczny wrzesień to jednak wyczekiwany koniec bolączki i stawianie labu na nowo (niczym wczesna Gwiazdka).
Niemniej - meble przybyły, już się rozpakowaliśmy (przynajmniej można już przejść od drzwi do okna w spokoju), a to tylko początek, bo jeszcze trzeba zamówić butle z gazami, zrobić wielkie zakupy rzeczy pierdolastych, acz przydatnych i zmontować wszystkie linie Schlenka, rureczki, przewody.
Czeka nas jeszcze trochę pracy, ale już widzę to światełko, i jestem bardziej optymistycznie nastawiona.
Wracam do ogarniania papierów.
Optymistycznie - do następnego!
A.